Interpretacja wyników pomiaru.
Co to jest przegrzanie i przechłodzenie? Terminy pozornie skomplikowane, ale ich zrozumienie jest kluczem do oceny każdego układu chłodniczego, niezależnie od tego czy mamy do czynienia z klimatyzatorem typu split, klimatyzacją samochodową, czy też pompą ciepła.
Przegrzanie par czynnika odbywa się prawie całkowicie w parowniku. Przegrzaniem nazywamy podniesienie temperatury pary czynnika chłodniczego w odniesieniu do temperatury jego odparowania. Na przykład, jeśli czynnik paruje w -5°C, a opuszcza parownik mając temperaturę +1 °C, to przegrzanie wynosi oczywiście sześć stopni. Dla wygody, żeby uciec od liczb ujemnych mówimy wtedy, że przegrzanie wynosi 6 K, czyli sześć kelwinów.
Im zawór rozprężny dostarczy więcej czynnika do odparowania, tym wielkość przegrzania zmaleje, co jest logiczne, bowiem im więcej cieczy ma odparować to i powstały z niej gaz ma mniej ciepła do dyspozycji, aby się podgrzać. Zatem wielkość przegrzania dostarcza ważnej informacji o pracy parownika. Na podstawie pomiaru przegrzania można wywnioskować, jaka część parownika wykorzystywana jest do odparowania, a jaka do przegrzania. W idealnym przypadku, czyli przy przegrzaniu równym zero, cały parownik zajmuje się odparowaniem. Duże przegrzanie oznacza z kolei, że odparowanie, które jest właściwie poborem ciepła ze źródła, odbywa się tylko w pewnej części parownika, a to z kolei oznacza spadek efektywności od strony dolnego źródła.
Jednak przegrzanie pary czynnika o kilka stopni jest bardzo potrzebne z dwu względów. Po pierwsze należy stworzyć pewien margines bezpieczeństwa, aby uniknąć takiej sytuacji, że nie do końca odparowany czynnik zostanie zassany przez sprężarkę, a po drugie musi istnieć pewien zapas temperatury niezbędny dla stabilnej pracy zaworu rozprężnego.