Po pierwsze pompa ciepła dostarcza ciepła najtańszego ze wszystkich możliwych i to jest bezdyskusyjne. Nie sprosta jej żaden kominek na drewno albo brykiety ze słomy. Kupując pompę ciepła, otrzymujemy poza najniższymi kosztami eksploatacyjnymi cały szereg innych korzyści, takich jak prestiż (czemu nie?), maksymalną wygodę, możliwość zdalnego sterowania, dodatkowe pomieszczenie użytkowe, brak jakichkolwiek zapachów oleju, pewność, że nic nie wybuchnie, a nawet możliwość chłodzenia pomieszczeń.
Tradycyjne źródła ciepła – że ograniczymy się tutaj do kotłów gazowych i olejowych – wcale nie mają takiej sprawności, jak mogłoby się wydawać. Przykładowo, spalenie 1 m3 gazu ziemnego daje teoretycznie około 10 kWh ciepła. Jeśli kocioł i instalacja pracowałyby bez strat, a gaz miałby te właściwości, które powinien mieć, to do budynku w wyniku spalenia 1 m3 gazu przekazano by dokładnie 10 kWh. Sprawność musiałaby wynosić 100%. W praktyce ani gaz nigdy nie jest taki za jaki się płaci, ani strat nie sposób uniknąć, a więc i wynikowa sprawność takiego systemu musi być zawsze mniejsza.
Jeśli nawet wybierzemy kocioł gazowy czy olejowy najlepszy jaki tylko istnieje, to tak czy inaczej płacąc za 10 kWh dostaniemy faktycznie najwyżej 9 kWh ciepła. Ta oczywista prawda nie zaprzecza twierdzeniu, że za pomocą techniki kondensacyjnej można osiągnąć w kotłach gazowych i olejowych sprawności powyżej owych stu procent. Ale to jest tylko sztuczka rachunkowa polegająca na tym, że do obliczeń przyjmuje się niższą wydajność energetyczną nośnika energii, a następnie dodaje ciepło odzyskane z pary wodnej zawartej w spalinach, co w efekcie daje wyniki powyżej 100%. To są procenty wirtualne. Gdyby rzeczywiście kocioł gazowy pracował ze sprawnością powyżej doskonałej czyli stuprocentowej, to oznaczało by, że urządzenie nie pobiera energii lecz ją oddaje i w związku z tym użytkownik takiego kotła miałby prawo wystawić gazowni rachunek za gaz zwracany do sieci.
W ferworze tych namiętnych dyskusji i walki na racjonalne, nieracjonalne a czasem i niedorzeczne argumenty, umyka jednak pewien bardzo ważny szczegół. System grzewczy jest z definicji inwestycją na lata, a może i dziesięciolecia. Dlatego nie można zapominać o tym co może nas spotkać w przyszłości od dostawców energii. Nie chodzi bynajmniej o to, że wszystko zdrożeje. Sprawa jest ważna choć też nie łatwa do przedstawienia. Pompa ciepła jest urządzeniem pobierającym energię odnawialną, ale nie tylko. Pewna część energii pochodzi od prądu elektrycznego, który służy do napędu sprężarki i pomp obiegowych.