Aby zaradzić niskiej cenie pozwoleń i pobudzić zielone inwestycje, Komisja Europejska chce zawiesić aukcje części pozwoleń na emisję CO2. W listopadzie KE zaproponowała, by w latach 2013-2015 zmniejszyć liczbę sprzedawanych pozwoleń na emisję dwutlenku węgla na unijnym rynku ETS o 900 mln pozwoleń, by o tyle samo zwiększyć ją w kolejnych latach do 2020 r. Jest to tzw. backloading, któremu sprzeciwia się Polska; wątpliwości mają też inne kraje.
„Ceny CO2 osiągnęły rekordowo niski poziom i nie są już silnym bodźcem dla tych, którzy chcieliby inwestować w niskowęglowe technologie, efektywność energetyczną i czystą energię” – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard, Isaac Valero-Ladron.
Jak zaznaczył, na rynku jest zbyt dużo pozwoleń na emisję CO2, dlatego traderzy i analitycy przewidują, że ceny pójdą jeszcze bardziej w dół. „Musimy coś zrobić. Namawiam państwa członkowskie i Parlament Europejski do szybkiego działania i determinacji” – apelował Valero-Ladron.
PE będzie głosował nad propozycją KE w marcu lub kwietniu; później zawieszeniem aukcji CO2 zajmą się ministrowie z krajów członkowskich. Komisja Europejska chciałaby, by głosowanie ministrów nad jej propozycją odbyło się tak szybko, jak to możliwe.
Valero-Ladron podkreślił, nie wymieniając żadnego kraju z nazwy, że są rządy, które są przeciwne propozycji. Dodał, że m.in. Niemcy i Wielka Brytania nie zajęły jeszcze stanowiska w tej sprawie. „Chcemy, żeby wszystkie kraje UE uznały, że wspierają silny unijny rynek handlu emisjami CO2 (…). Chcemy, żeby państwa, które jeszcze nie przyjęły stanowiska w tej sprawie, zrobiły to” – oświadczył rzecznik komisarz ds. klimatu.
Polska od początku sprzeciwia się planowi Komisji Europejskiej w sprawie pozwoleń na emisję CO2, argumentując, że to administracyjna ingerencja w rynek. Według przedstawionej niedawno przez ministra środowiska Marcina Korolca analizy, nasz kraj może stracić przez zawieszenie aukcji o 900 mln pozwoleń na emisję CO2 ok. 1 mld euro przychodów budżetowych w latach 2013-20. Ponadto obawy Polski i innych krajów budzi upoważnienie KE do dostosowywania harmonogramu aukcji, gdy uzna to za stosowne z punktu widzenia funkcjonowania ETS.
13 grudnia propozycję KE opóźnienia aukcji dyskutował komitet ds. zmian klimatycznych złożony z ekspertów z krajów UE. Jak wskazywały unijne źródła, kraje nie miały skrystalizowanego poglądu na temat propozycji Komisji.