Pompy ciepła

Pompy ciepła z podwójną sprężarką cz.3

Wróćmy jednak do pompy ciepła z podwójną sprężarką. Sam pomysł polegający na stopniowaniu mocy jest bardzo dobry ale czają się tu pewne kłopoty. Trudno bowiem ustalić fabrycznie (zaprogramować) optymalny algorytm włączania drugiej sprężarki dlatego, że chwila włączenia drugiej sprężarki zależy od sposobu eksploatacji pompy ciepła.

Z reguły jest tak, że druga sprężarka jest uaktywniana wtedy, gdy różnica między zadaną temperaturą a rzeczywistą zmniejsza się zbyt wolno w stosunku do założeń. W niektórych konstrukcjach przyjmuje się kryterium 15 minut, w czasie których, jeśli mimo wytężonej pracy jednej sprężarki nie udaje się uzyskać zadanej temperatury, zostaje włączona druga sprężarka. Niby wszystko jest jasne i logiczne, ale tylko pozornie.

Po pierwsze pompa ciepła może być zbyt często włączana i wyłączana. Ta zależność obowiązuje dla każdej sprężarki. W związku z tym, jeśliby przyjąć wyżej wymienione kryterium, to bardzo łatwo jest doprowadzić do sytuacji, w której druga sprężarka włączy się, a za chwilę będzie musiała być wyłączona, jeśli pierwsza sprężarka będzie w stanie sama pokryć w pełni zapotrzebowanie na ciepło.

Dlatego dla niektórych rozwiązań przyjęto dodatkowe kryterium – temperaturę zewnętrzną. Wskutek tego do włączenia drugiej sprężarki nie wystarcza już fakt, iż przez czas jakiś nie jest ona w stanie podnieść temperatury w obwodzie grzewczym. Sprawdzana jest także temperatura zewnętrza. Standardowo przyjmuje się +5°C jako temperaturę graniczną, co oznacza, że przy temperaturze zewnętrznej powyżej +5°C druga sprężarka się nie włączy bez względu na okoliczności. To nie jest złe rozwiązanie, ale czasem może być przyczyną kłopotów. Na przykład wtedy, gdy mamy do czynienia z instalacją grzewczą, która nie tylko ogrzewa budynek i wodę użytkową, ale także (na przykład) kryty basen.

Do ogrzewania basenu potrzeba dużo energii i to w możliwie krótkim czasie, jako że ogrzewanie wody w basenie ma wyższy priorytet niż ogrzewanie pomieszczeń. Czyli chodzi o to, aby na żądanie obwodu basenowego dostarczyć ciepła możliwie szybko, aby w tym czasie pomieszczenia zanadto nie wyziębły. I tu powstaje problem. Jeśli bowiem temperatura zewnętrzna wynosi na przykład +6°C, to pompa ciepła nie włączy drugiej sprężarki, choćby nie wiem jak długo miał być ogrzewany basen. Dochodzi do sytuacji, w której basen jest cały czas ogrzewany, temperatura wody w basenie podnosi się bardzo wolno albo wcale (w wyniku strat ciepła), a ogrzewanie pomieszczeń czeka godzinami na swoją kolej. A wszystko dlatego, że pompa ciepła cały czas pracuje tylko z połową mocy. Sytuacja zmieni się radykalnie jeśli temperatura zewnętrzna spadnie np. do +4°C. Wtedy zaistnieją natychmiast warunki aby włączyła się druga sprężarka. Woda w basenie ogrzeje się szybciej, jej temperatura osiągnie w krótkim czasie zadany poziom i natychmiastowe po tym rozpocznie się ogrzewanie pomieszczeń. Dlatego dobierając urządzenia do potrzeb warto zawsze dokładnie sprawdzić co decyduje o tym, że pompa ciepła pracuje z pełną mocą (dwie sprężarki) lub tylko połową swoich możliwości. Często okazuje się, że urządzenia droższe są w efekcie tańsze w eksploatacji.